Wiki^^
Nareszcie naprawiony komputer. Co prawda miał być później, ale na szczęście się okazało, że już go zreperowali. W końcu, bo już było ciężko wytrzymać ;pp
Dzień kobiet.
Więc tak chcę złożyć wszystkim kobietom (które to czytają) wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczęścia, alby nigdy nie czuły się samotne i żeby dobrze im się żyło.
Dzisiaj rano kiedy przyszłam do szkoły, okazało się, że większość dziewczyn z naszej klasy ubrało się na niebiesko ;pp Chłopacy złożyli mi życzenia i dostałam tulipana od Mateusza. ;) Na polskim fajnie się bawiliśmy bo robiliśmy konferencję. Na w/f siatka. Jakoś beznadziejnie mi się grało. Później przyroda. Nie lubię już tej baby. Pamiętam że chyba w 4 klasie była jedną z moich ulubionych nauczycieli, a teraz jest beznadziejna. Na matmie mieliśmy zastępstwo, a naszej pani nie będzie do końca tygodnia. W czerwcu będzie trzydniowa wycieczka i musiałam dawać zgodę dla innej pani, ale że mieliśmy z nią matmę to dałam zgodę na lekcji. No a co do matmy to upłynęła bardzo szybko. Na przerwie przed przed religią ktoś jadł chipsy i pan zaczął coś mówić, że takie jedzenie to rozkłada się przez miesiąc czy coś. Było śmiesznie. Wgl. wszyscy lubią tego pana, bo on zawsze wszystko fajnie tłumaczy. No i po dzwonku lekcja z nim. Mieliśmy jakieś temat, ale Dominika narysowała w zeszycie pentagram czy coś i zamiast zajmować się tematem rozmawialiśmy o rożnych znakach szatana i wgl. Później pan powiedział, że ludzie są dziwni bo kiedy jest jakaś lekcja na której mówi się o szatanie to wszyscy słuchają bardziej zaciekawieni niż na inne tematy.
Jak wróciłam do domu to oczywiście znowu zaczęłam czytać książkę. Tak szczerze mówiąc to nie przepadam za czytaniem książek ale ta jest świetna i aż ciężko oderwać się od czytania jej. Później odrobiłam lekcje z polaka. Musiałam napisać sprawozdanie z dzisiejszej konferencji. Fajnie się to pisało. Odrobiłam tam jeszcze lekcje z innych przedmiotów, ale zostawiłam matmę jak zwykle. Później przyszła Natalia i poszłyśmy na chór. Zabrałam buty mojej mamy, bo mi się bardzo podobają. Pan złożył nam życzenia. Dupa na chórze było nudno, ale na szczęście w piątek nie będzie próby. Hahaha...ale fanie ;)) No w końcu jakieś wolne. Skończyłam czytać 7 część Sagi o Ludziach Lodu. Przed chórem zostało mi tylko 10 stron więc po powrocie szybko je przeczytała.W końcu mogę zacząć czytać następną część. Ale sama się sobie dziwię, że przeczytałam jedna książkę w 3 dni. Bo zaczęłam czytać ją w sobotą, aj jest wtorek ;d Zaraz muszę jeszcze iść odrobić matmę, bo przecież jeszcze nie zrobiłam. Jejku nienawidzę matmy, jest beznadziejna. Jak ktoś może lubić ten przedmiot.? Ale tak mi się nie chce. Myślę, że nawet jak by mi się chciało to bym tego do połowy nie zrobiła, bobym nie umiała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz